sobota, 17 października 2015

The new situation_2

Severus siedział w swoich lochach pogrążając się z dnia na dzień. Nie spał, mało jadł. Wciąż widział zapłakane oczy swojej podopiecznej. To jego wina...mógł temu zapobiec - zdradzając się. Ale mógł ich uratować. Jednak ten stary drops wolał pozwolić na to, żeby zginęli rodzice tej małej. On nie tylko pozwolił aby oni zginęli. BA! On nawet kazał mu na to patrzeć i jeszcze ten tekst "Dobrze wiesz, że to dlatego, aby umocnić Twoją pozycje u Voldemorta" - stary dureń! To nie on musi chodzić na "herbatki" do Czarnego Pana, nie on po tych herbatkach obrywa coraz to gorszymi zaklęciami i wraca ledwo żywy do Hogwartu, nie on musi torturować i zabijać i to nie on wie, jak to jest później użalać się nad sobą. Nieeee ON ma od tego ludzi takich jak ja - Severusa Snape'a. Nawinie wytresowanego pieska, który zrobi wszystko, co właściciel rozkaże. Cholerny stary dureń. Niby wie co czuje, a tak naprawde nie obchodzę go ja, tylko to, co przekaże z tych spotkań. Nie potrafię zapomnieć ich min, jej miny, jej łez. Nie może zapomnieć tego smutku i bólu w tych oczach. Serce omal mu nie stanęło, kiedy zobaczył ją w cienkiej koszuli nocnej na podwórku pokrytym śniegiem myśląc, że próbuje popełnić samobójstwo. Chciał podejść i powiedzieć, żeby wracała, lecz wtedy zaczęła mówić. Nie mógł jej przerwać. To było zbyt piękne, a później...później zobaczyła kotka. Niby nic, ale on widział, jak się odrobinę uśmiecha, jakby zapomniała o tragedii, o której się dowiedziała. Przez ten ułamek sekundy widział, że jego podopieczna jest szczęśliwa. Był z tyłu, więc nie mogła go widzieć. Kiedy upewnił się, że dziewczyna jest już w swoim pokoju nie wiedząc, czemu poszedł w miejsce, gdzie przez chwilę widział jej zczęście.
- Mała zmora- powiedział lodowato i zabrał kotka ze sobą do lochów. Jednak, czy warto...Z resztą po cholerę mi taki sierściuch? No tak, sumienie. Jak Eileen będzie się nim zajmować, to może zapomni o przykrych wydarzeniach i dzięki temu choć po części zrekompensuję jej to. Tedy on będzie mógł patrzeć na nią, jak się uśmiecha i jest szczęśliwa... STOP! Zmień tory chłopie, bo zaczyna to pochodzić pod pedofilię. Jak to brzmi? Ona w jego komnatach podziwia kotka (co już
brzmi dwuznacznie) i tylko on będzie mieć prawo to widzieć.
-Zdecydowanie głupiejesz na stare lata -zndecydował Mistrz Eliksirów wlewając w siebie kolejną dawkę alkoholu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz